Sara- 19 letnia maturzystka. Pochodzi z tak zwanego dobrego
domu. Uczęszcza do najlepszego prywatnego liceum w mieście. Wysoka, szczupła,
niebieskooka blondynka z pięknym i radosnym uśmiechem. Miała duże powodzenie u
chłopaków, jednak żaden z nich jej się nie podobał. Ma dwie przyjaciółki, z
którymi traktuje się jak rodzeństwo. Po szkole planuje iść na studia medyczne,
gdyż jej tata jest lekarzem a mama dentystką.
Jakub- 23 letni chłopak, który nie ma lekkiego życia. Z trudnością ukończył zaoczne liceum. Ma ponad
190 cm wzrostu, jest bardzo umięśniony i ma wiele tatuaży. Jego tradycyjnym zajęciem jest siedzenie w
domu z kumplami i palenie. Nałogowa słucha mocnego rapu i często jeździ na
koncerty hip-hop’owe. Dawniej chodził codziennie
na siłownie, a teraz zminimalizował ilość sportowych dni do trzech.
Akcja rozgrywa się w Warszawie.
Ich historia zaczęła się tak….
Było już ciemno, a Sara wracała z korepetycji matematycznych.
Miała 30 minut drogi do domu i wybrała się na pieszo. Mogła wrócić taxi, lecz
chciała wracać samotnie słuchając przez słuchawki swojej ulubionej muzyki. Gdy
przechodziła przez ulicę mokotowską kątem oka ujrzała grupkę pijanych mężczyzn,
którzy dziwnie się na nią patrzyli. Przyśpieszyła swoje tępo i jej serce
zaczęło mocno bić- bała się.
-E, maniurka cho do nas- krzyknęli mężczyźni.
-Dajcie mi spokój!- Odpowiedziała zdenerwowana.
Nagle jeden z pijanych zaczął iść w jej stronę. Sara zaczęła
uciekać, a on za nią. Złapał ją za rękę i powiedział jej:
-Już nam nie uciekniesz
-Puszczaj mnie alkoholiku, pożałujesz tego zobaczysz!-
Wydarła się szarpiąc faceta.
On zaprowadził ją do swoich kolegów. W dwóch ją złapali i
mówili jej, że się dziś z nią zabawią. Dziewczyna płakała, myślała, że to już
jej koniec. Nagle usłyszała tajemniczy głos:
-Zostawcie ją, nie widzicie, że ona tego nie chce? Przecież
od razu widać, że nie jest kurwą- Oznajmił z przekonaniem Kuba.
Pijani faceci puścili dziewczynę. Sara zaczęła uciekać, a za
nią pobiegł Jakub. Zdarł sobie gardło krzycząc do niej, by się zatrzymała i go
wysłuchała. W końcu zatrzymała się koło łazienek. Kuba jej mówił, że jest zbyt
piękną kobietą by samotnie chodzić po ciemku w tej dzielnicy. Wielokrotnie
przepraszał za swoich napitych znajomych, ale to nic nie dało. Sara bez słowa
odwróciła się i poszła w stronę domu. Kuba jeszcze przez chwilkę za nią szedł,
by zobaczyć gdzie ona mieszka.
Kolejnego dnia (piątek) maturzystka stwierdziła, że nie
pójdzie do szkoły po tym co się wczorajszego dnia wydarzyło. Chciała dojść do
siebie i poświęcić dzień sobie. Gdy dobiła 12 godzina, ubrała się i wyszła do
sklepu aby kupić sobie coś na obiad. Niespodziewanie napotkała Kubę. Zaczęli ze
sobą spokojnie rozmawiać. Dziewczyna podała swoje dane aby mogli razem się
odnaleźć w internecie. Kiedy weszła do domu od razu usiadła przed laptopa. Na
jej twarzy pojawił się lekki uśmiech, gdy zobaczyła zaproszenie do znajomych od
chłopaka. Od razu zaakceptowała i chwile po tym otrzymała od niego wiadomość.
Pisali ze sobą cały dzień. On chciał się z nią spotkać wieczorem, jednak ona
nie chciała…miała uraz od ostatniego wydarzenia. Jakub to zrozumiał i nie
nalegał. Kolejnego dnia spotkali się. Sara była w szoku bo nie mogła oderwać od niego wzroku. Gdy
słyszała jego głos, jej serce biło szybciej.
A kiedy przytulił ją na koniec spotkania poczuła „motylki w brzuchu”. Ale
dziewczyna nie chciała być w związku. Wiedziała, że z tego nie będzie nic
dobrego…
Chłopak się starał o nią. Przez
kilka tygodni non stop pisali, rozmawiali i spotykali się. Oboje czuli coś więcej do siebie.
Kuba zaproponował jej wieczorny
spacer. Gdy już dotarła na umówione miejsce….widok zwalił ją z nóg. Piękne
bezchmurne niebo, kilka gwiazd a przed nią Kuba z dużym bukietem czerwonych
kwiatów.
-Jesteś najpiękniejszą kobietą
jaką w życiu widziałem. Nie dałem Cię wcześniej skrzywdzić i teraz też na to nie pozwolę. Zakochałem się w Tobie,
moja niebieskooka księżniczko. Chciałbym z tobą być, co Ty na to?- Wyznał
podając kwiaty ukochanej.
-Nie wiem co mam powiedzieć. Nigdy
nie byłam w związku. Jesteś wyjątkowym chłopakiem, dla którego warto
zaryzykować!- Odparła rzucając mu się w ramionach.
Całowali się. Piękny był to
widok.
Minął rok czasu od tej cudnej
chwili. Sara zdała świetnie maturę i dostała się na wymarzone studia. Jakub otrzymał
dobrze płatną prace- został szefem firmy budowlanej swojego dziadka.
Jakub od kilku dni chodził
zdenerwowany. Jego druga połówka nie rozumiała o co chodzi. Podeszła do niego i
kazała natychmiast wyjaśnić jego zachowanie. On jej odparł, że jest chory na
raka. U jego dziadka stwierdzono tą samą chorobę i po miesiącu zmarł.
Przestraszona dziewczyna zaczęła płakać i przytuliła Kubusia z całych swoich
sił. „Kocham Cię, kochanie. Uratujemy
Ciebie, zobaczy. Wszystko będzie jak dawniej” wyszeptała mu do ucha.
Minęło kilka dni. Kuba powoli
tracił swoje gęste włosy, brwi…Schudł sporo. Jednak lekarz dawał mu trzy
miesiące życia.
Nadszedł czarny dzień.
Kuba leżał w szpitalnym łóżku. Do
jego rąk podłączone były kroplówki, a wokół był wiele kabli i monitorów. Nagle
złapał go silny ból w brzuchu. Sara chciała zawołać lekarza, jednak Kuba odparł
jej:
-Kochanie, to już pora na mnie.
Lekarz dawał mi więcej czasu, ale jak widzisz inaczej ma być. Ale nie martw się, będę przy Tobie tu, w Twoim
sercu- pokazał dłonią na serce – Kocham Cię, nie zapomnij o mnie – dokończył zamykając
swoje oczy.
Sara zaczęła panicznie krzyczeć i
wołać lekarzy. Wszyscy się zbiegli i wiedzieli, że to już koniec. Dziewczyna
darła się na nich: „Macie go ratować! Szybko! Nie pozwólcie mu stąd odejść!!”.
Łzy nie przestawały spływać po jej policzku.
Ostatni raz go przytuliła.
Ostatni raz go pocałowała.
Ostatni raz powiedziała mu, że go kocha.
Po raz ostatni go widziała.
0 komentarze:
Prześlij komentarz